czyli zdrowe słodkości dla małych i dużych łasuchów
Ostatnim czasy coraz mocniej kipi we mnie potrzeba zmienienia nawyków żywieniowych i na przejście krok po kroku na zdrową stronę garnka. Czasem wpadam w paniczny atak analizowania, co jem, czego nie powinnam, co chciałabym zmienić, czy dam radę z różnych pysznych rzeczy zrezygnować itp. Postanowiłam podejść do tego spokojnie i rozsądnie. Będę więc stopniowo wprowadzać do naszego menu zdrowsze wersje dań, wypieków i całej reszty smakołyków. Zdrowsze mam na myśli póki co przede wszystkim bez białego cukru, pszennej mąki i różnych polepszaczy. Jeśli chodzi o konserwanty i ulepszacze, to już od dłuższego czasu pilnuję się z kupowaniem/zjadaniem takich produktów, ale chciałabym iść stopniowo dalej. Biały cukier już dawno jest mi obcy, dołączyła niedawno do niego także panna biała mąka. Zakupiłam różne rodzaje mąk i na razie zaprzyjaźniłam się z orkiszówką, która bardzo przypadła mi do gustu.
Dziś więc ciasteczka, które upieczone są właśnie z tej maki i na zdrowszej wersji cukru.
Składniki:
2 szklanki maki orkiszowej pełnoziarnistej
100g masła
ok. 1/2 szklanki nierafinowanego cukru trzcinowego
1 jajko
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
ok. pół gorzkiej czekolady
Wykonanie:
Cukier ucieramy z masłem. Dodajemy mąkę, sodę i jajko. Całość mieszamy łyżką, a następnie ugniatamy rękami. Ciasto zawijamy w folię i wkładamy na min. 30min do lodówki. W tym czasie można pokroić sobie czekoladę lub przygotować inne dodatki jak ziarenka czy suszone owoce.
Po schłodzeniu ciasta wykładamy blachę papierem do pieczenia, odrywamy kawałki ciasta o objętości +/- orzecha włoskiego, wciskamy w niego kawałki czekolady, formujemy kulkę, kładziemy ją na blaszce i zgniatamy. Ciasteczkom pozostawiamy nieco /przestrzeni między sobą, ponieważ podczas pieczenia jeszcze nieco urosną. Pieczemy w temp. 170-180 stopni, przez około 13-15 minut.
Smacznego :)
2 szklanki maki orkiszowej pełnoziarnistej
100g masła
ok. 1/2 szklanki nierafinowanego cukru trzcinowego
1 jajko
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
ok. pół gorzkiej czekolady
Wykonanie:
Cukier ucieramy z masłem. Dodajemy mąkę, sodę i jajko. Całość mieszamy łyżką, a następnie ugniatamy rękami. Ciasto zawijamy w folię i wkładamy na min. 30min do lodówki. W tym czasie można pokroić sobie czekoladę lub przygotować inne dodatki jak ziarenka czy suszone owoce.
Po schłodzeniu ciasta wykładamy blachę papierem do pieczenia, odrywamy kawałki ciasta o objętości +/- orzecha włoskiego, wciskamy w niego kawałki czekolady, formujemy kulkę, kładziemy ją na blaszce i zgniatamy. Ciasteczkom pozostawiamy nieco /przestrzeni między sobą, ponieważ podczas pieczenia jeszcze nieco urosną. Pieczemy w temp. 170-180 stopni, przez około 13-15 minut.
Smacznego :)
Ciasteczka super, jak od najlepszego cukiernika. Gratulacje.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement :) dla mnie wielki ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJuż na samą myśl te ciasteczka wyglądają pysznie i pewnie tak samo smakują. Moim zdaniem warto jest czasami zrobić coś innego tym bardziej, że jest do dyspozycji cała masa przepisów na https://basiazsercem.pl/ z wykorzystaniem mąki. Jestem przekonana, że w takim wypadku ciastek może być cała masa.
OdpowiedzUsuń