na niewielkiej ilości drożdży
Przepis ten dostałam niedawno od mamy, która upiekła mi ten chleb na święta. Od kiedy go spróbowałam, piekę go najczęściej w różnych wersjach, z różnymi dodatkami. Jest rewelacyjny przede wszystkim dlatego, że nie czuć w nim drożdży. Zbyt intensywny posmak drożdży w chlebie jest czymś, co zniechęca mnie najbardziej. Ten chlebek długo pozostaje świeży, nie rozpada się, a przede wszystkim jest pyszny. Proporcje podane tutaj są idealne na małą keksówkę (silikonową lub zwykłą) Przepis wyjściowy nieco pozmieniałam. Ocet, błonnik i ziarna można pominąć, jeśli nie mamy ich aktualnie w domu. Można śmiało dodać inne ziarna lub ulubione dodatki.
Składniki
400g mąki orkiszowej
2 łyżki nasion słonecznika
2 łyżki oleju słonecznikowego / oliwy z oliwek
2 łyżki zmielonych nasion lnu
1 łyżka octu jabłkowego
1 łyżka syropu z agawy (lub innego słodu)
1 łyżka błonnika jabłkowego
2 łyżeczki soli (u mnie różowa)
3gr drożdży suchych
300ml ciepłej wody
sezam i płatki owsiane do posypania
Wszystkie składniki, oprócz drożdży mieszamy w misce. Drożdże dodajemy na końcu, żeby nie zmieszały się z solą, bo wtedy chleb może nie wyrosnąć. Robiąc wszystko w urządzeniu miksującym, można po prostu nasypać sól i drożdże w dwa różne miejsca. Ciasto wyrabiamy ręcznie lub w urządzeniu miksującym. Ciasto ma być dość zwarte, klejące ale dające się chwycić w ręce. Nie powinno być rzadkie, lejące. Ja wyrabiam je 3min w Thermomixie, na "kłosku". Ciasto przekładamy do blaszki wysmarowanej tłuszczem. Można wysypać blaszkę sezamem, otrębami lub innymi ziarenkami. Przyklepujemy masę mokrą ręką i posypujemy po wierzchu ziarnami. Chleb przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na około 1,5h. Wkładamy do zimnego piekarnika i ustawiamy temperaturę 210 stopni. Po 40 minutach zmniejszamy na 180 i pieczemy jeszcze około 15min. Po upieczeniu wyciągamy z blaszki i studzimy na kratce. Kroimy po wystygnięciu.
Chlebek jest pysznościowy :)
OdpowiedzUsuń