na drożdżach, z dodatkiem lnu i nasion chia
Od kiedy zmieniłam i nadal jestem w trakcie zmieniania swoich nawyków żywieniowych, regularnie piekę chleb bez pszenicy, żyta, jęczmienia i kukurydzy, których jeść mi nie wolno. Gluten co prawda jest dozwolony w mojej diecie, ale często piekę różne typy właśnie bezglutenowego chleba, idąc krok dalej. Nie rezygnuję z orkiszowych wypieków, które są świetne, ale chleb gryczany z różnymi wariacjami póki co króluje w moim piekarniku :)
Wśród tych chlebów, które do tej pory upiekłam, ten jest zdecydowanym nr. 1. Zainspirowałam się przepisem na blogu Olgi Smile. Na pewno będę do niego wracać, no i eksperymentować dalej :)
Dość istotne jest to, że ten chlebuś najlepszy jest świeży, no i niestety pozbawiony glutenu i innych dziwnych ulepszaczy szybko robi się czerstwy, wytrzymując ok. 2 max 3 dni. Warto przechowywać go w papierze śniadaniowym + woreczku foliowym bo w ściereczce zauważyłam, że o wiele szybciej wysycha. Można też pokroić na kromeczki i część z niego zamrozić. Można mu także "przywrócić" świeżość podgrzewając go chwilkę w opiekaczu/piekarniku czy tosterze.
Składniki
350 gr mąki gryczanej
90 gr mąki jaglanej
90 gr skrobi ziemniaczanej
450 ml ciepłej wody
20gr zmielonych nasion lnu
10gr nasion chia
7gr suchych drożdży (1 paczka)
1,5 łyżeczki soli
1 łyżka syropu z agawy (lub inny słód)
słonecznik lub inne ziarna do posypania
Wykonanie
Jeśli nie mamy mąki jaglanej i gryczanej, mielimy ziarna w młynku lub innym urządzeniu, ja zmieliłam jaglaną w Thermomixie, gryczaną akurat miałam w domu. Wszystkie mąki, sól, syrop i nasiona mieszamy ze sobą. Na końcu dodajemy drożdże i znów mieszamy. Wodę podgrzewamy tak, aby była ciepła, ale nie gorąca. Wlewamy wodę i wszystko wyrabiamy w mikserze lub ręcznie. Ja mieszam wszystko w misce łyżką. Odstawiamy na 20 min do wyrośnięcia. Smarujemy blaszkę dokładnie tłuszczem (u mnie masłem) i wlewamy ciasto. Odstawiamy na kolejne 20 min pod przykryciem. Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni. Pieczemy około 45min.
Smacznego :)
Wygląda ekstra :) ja też lubię piec chlebek, domowy smakuje najlepiej :)
OdpowiedzUsuńsuper wygląda ten chlebek :)
OdpowiedzUsuńmniam mniam mniam, apetycznie wygląda :D ten przepis też od Ciebie ukradnę :*
OdpowiedzUsuńKradnij Agacia kradnij :)) Mam nadzieję, że posmakuje :*
OdpowiedzUsuńWitam,czym można zastąpić drożdże?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.Agnieszka
Jedynie zakwasem, ale śmiało można zrobić bezglutenowy :)
UsuńMam pytanie: te 20 g zmielonych nasion lnu to ile jest to łyżek po zmieleniu? Mam już mielony len więc czy to jest ok. 3-4 łyżki zmielonego lnu? Rozumiem, że wcześniej nie zalewasz wrzątkiem tego zmielonego lnu?
OdpowiedzUsuńLen możesz zalać, ale nie musisz. Ja zazwyczaj sypię od razu, choć czasem faktycznie podlewam go wrzątkiem, żeby ciasto trzymało się dobrze kupy :) Te 20g to tak jak mówisz, około 4 łyżki zmielonego :) pozdrawiam cieplutko
UsuńHej. Czy nasiona chia mozna pominac?
OdpowiedzUsuńHej. Czy nasiona chia mozna pominac?
OdpowiedzUsuńoj umknęło mi gdzieś to pytanko :(
Usuńmożna, wtedy ewentualnie można dać o te 10g więcej lnu :)
pozdrawiam ciepło ;))